Nadeszła ta chwila, kiedy do gali pozostało niewiele czasu. Oglądam Oscary regularnie od 2005 roku, i przez ten czas zmieniło się dużo rzeczy, od ilości slotów w poszczególnych nominacjach, poprzez zmiany regulaminu głosowania i wprowadzenie świeżego powiewu do skostniałego towarzystwa Akademii po rezygnację z gospodarza ceremonii. Od kilku lat utrzymuje się tendencja nominowania filmów z różnych gatunków, i choć wybory nadal mogą wydawać się oczywiste, to jednak w porównaniu z dawnymi edycjami są one istotne. Nadal pomija się ciekawe filmy gatunkowe, ale ich obecność z każdym rokiem jest coraz widoczniejsza i mam nadzieję, że ten trend będzie utrzymywał się nadal. Tegoroczna stawka nie jest może najsilniejsza w porównaniu choćby z rokiem 2018, ale i tak znajduje się tu sporo ciekawych wyborów.
W tym roku udało mi się obejrzeć zdecydowaną większość nominowanych filmów. Niemal w każdej kategorii widziałem wszystkie pozycje lub zabrakło mi jednej pozycji. Tylko cztery kategorie znalazły się poza moim zasięgiem, a są to: dokument pełnometrażowy oraz krótkie metraże: aktorskie, animowane i dokumentalne. Z tego też powodu nie będę ich tu uwzględniać. Nie przedłużając, zaczynamy.
ROZGRZEWKA
Czas na pierwsze nominacje, które nie znajdują się w zasięgu moich zainteresowań, toteż uczciwie powiem, że będzie to tylko krótki wywód z cyklu “nie znam się, ale wypowiem”. Część z tych nominacji powinna być uwzględniania w tzw. Oscarach technicznych (dźwięk i montaż dźwięku), a kategoria “Najlepsza piosenka” jako jedyna pamięta złotą erę oscarbaitów. Ponieważ jednak znam nominowane filmy, to szybko przedstawię moje typy.
CHARAKTERYZACJA
Tu duże szanse może mieć “Judy”, ewentualnie “Joker” (historia Oscarów daje mu całkiem duże szanse)
KOSTIUMY
Tutaj obstawiłbym “Małe kobietki”
PIOSENKA
Jedyna kategoria, w której nominowany został “Rocketman” (znacznie lepszy od zeszłorocznego “Bohemian Rhapsody”, które niezasłużenie poradziło sobie znacznie lepiej). Miło byłoby, gdyby dostał Oscara chociaż za “(I’m Gonna) Love Me Again”. Ale raczej dostanie “Toy Story 4” za “I Can’t Let You Throw Yourself Away”, lub “Kraina lodu 2” za “Into The Unknown” (osobiście uważam tę z “Toy Story 4” za lepszą)
DŹWIĘK
“Le Mans ’66”, ewentualnie “1917”
MONTAŻ DŹWIĘKU
Podobnie, “Le Mans ’66”, ewentualnie “1917”
SCENOGRAFIA
W tej kategorii duże szanse ma “Parasite” choćby ze względu na to, że scenografia i plan odgrywają bardzo duże znaczenie w historii, świetnie z nią współgrając. Ewentualnie duże szanse ma “1917”
WŁAŚCIWE TYPOWANIE
MONTAŻ
Brak “1917” w tej kategorii dziwi, ponieważ idealnie pasowałby na zwycięzcę. Ponieważ jednak ten film nie został nominowany, to w zamian faworytem jest “Le Mans ’66”. Szanse ma również “Irlandczyk”
EFEKTY WIZUALNE
“Irlandczyk” w tej kategorii jest nieporozumieniem, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, jak dziwnie wyszło w tym filmie odmładzanie aktorów. Poza tym jestem prawie pewien, że nagrodę otrzyma “Król Lew” za to, jak duży postęp osiągnięto w animowaniu zwierząt. Choć miłą niespodzianką byłaby nagroda dla “1917”
MUZYKA
Choć “Joker” otrzymał przesadnie dużo nominacji, to za muzykę akurat mu się należało i moim zdaniem jest to zdecydowany faworyt.
ZDJĘCIA
Jedna z moich ulubionych kategorii, bowiem zdjęcia to jeden z tych elementów, na które zwracam uwagę szczególnie w trakcie seansów. W tym roku rywalizacja toczy się tylko między dwoma kandydatami: Roger Deakins za “1917” oraz Jarin Blaschke za “Lighthouse”. “1917” to wizualne arcydzieło, ale “Lighthouse” w niczym mu nie ustępuje, będąc dodatkowo udanym eksperymentem z rozmiarem obrazu. Dlatego szala powinna lekko się przeważyć na korzyść nowego filmu Eggersa. Jednak mam wrażenie, że akademicy wybiorą większy rozmachem “1917”. Ten wybór będzie tak samo słuszny, ale warto czasem nagrodzić skromniejsze w środkach, ale silne emocjonalnie rozwiązania.
FILM ANIMOWANY PEŁNOMETRAŻOWY
W tej nominacji nie widziałem jedynie “Praziomka”. W zeszłym roku po raz pierwszy od wielu lat wygrał film niebędący produktem Disneya/Pixara. Ponieważ brakuje w tym roku silnego kandydata pokroju “Into the Spiderverse”, to niemal pewna jest nagroda dla “Toy Story 4”. Gdyby jednak akademicy poszli w stronę nagrodzenia nie filmu, a techniki, to pewne szanse miałby “Klaus”.
SCENARIUSZ ADAPTOWANY
“Jojo Rabbit” pomimo poczucia niedosytu jest świetnie skonstruowaną historią, dostarczającą niezwykle intensywne dawki dziwnego humoru. Z tego też powodu scenariusz Taiki Waititi jest moim faworytem w tej kategorii. Na drugim miejscu nagroda należy się Grecie Gerwig za wspaniałe przeniesienie “Małych kobietek” na duży ekran.
SCENARIUSZ ORYGINALNY
Tu zwycięzca może być tylko jeden: Rian Johnson i jego rewelacyjne “Na noże”. Mam jednak wrażenie, że akademicy wyróżnią “Historię małżeńską”
NAJLEPSZA AKTORKA DRUGOPLANOWA
Nie miałem okazji zobaczyć nowej produkcji Clinta Eastwooda- “Richard Jewell”. Dlatego też nie mam porównania gry Kathy Bates do pozostałych nominowanych aktorek. spośród pozostałych jednak uważam, że najlepszy występ wspierający fabułę osiągnęła Laura Dern za “Historię małżeńską” i mam wrażenie, że tak samo zadecydują akademicy.
NAJLEPSZY AKTOR DRUGOPLANOWY
“Cóż za piękny dzień” nie jest jeszcze dostępny w Polsce, premiera zapowiedziana jest dopiero na 6 marca. Z tego też powodu nie mam porównania gry Toma Hanksa do pozostałych aktorów. Z pozostałych nominacji uważam, że najlepszą rolę drugoplanową odegrał Anthony Hopkins w “Dwóch papieżach”. Oscar ma szanse jednak wylądować w rękach Ala Pacino za “Irlandczyka” i prawdopodobnie tak właśnie będzie (również zasłużenie).
NAJLEPSZA AKTORKA PIERWSZOPLANOWA
“Harriet” nie ma nawet zaplanowanej dystrybucji w Polsce, toteż podobnie, jak w pozostałych dwóch kategoriach, nie znam roli Cynthii Erivo. Mimo to bardzo zasłużonym wyborem będzie Scarlett Johansson za “Historię małżeńską” i raczej nie ma co do tego większych wątpliwości. Druga w kolejce jest natomiast Renée Zellweger za tytułową rolę w “Judy”. Biorąc pod uwagę jej powrót do aktorstwa po kilku latach jest ona również mocnym kandydatem, choć to Johansson stworzyła najmocniejszą postać.
NAJLEPSZY AKTOR PIERWSZOPLANOWY
W tej kategorii jest w czym wybierać, choć nie ma większych wątpliwości co do tego, że statuetkę odbierze Joaquin Phoenix za “Jokera”. Jednak biorąc pod uwagę fakt, że “Historia małżeńska” jest filmem posiadającym najlepszy pokaz zdolności aktorskich zeszłego roku, to równie silnym kandydatem może być Adam Driver.
NAJLEPSZY REŻYSER
Moim szczególnym faworytem jest Joon-ho Bong za “Parasite” i mam wrażenie, że wszystko wskazuje właśnie na niego. “Parasite” idealnie działa na wielu polach, które należało zespolić w jedną całość, a w przypadku wymagano szczególnych zdolności, które południowokoreański reżyser posiadał. Gdyby jednak nominowano Johnsona za “Na noże”, to on byłby tu moim typem na zwycięzcę.
NAJLEPSZY FILM MIĘDZYNARODOWY
Moim zdaniem jest to najsilniejsza kategoria w tym roku. Każdy z nominowanych filmów jest wybitny na swój sposób, i mógłby zasłużenie otrzymać statuetkę. Niestety nagroda jest przeznaczona tylko dla jednego dzieła, toteż trzeba coś wybrać. Dlatego poszeregowałem nominowane produkcje w kolejności (wg mnie) od najmniejszych szans do największych na zdobycie nagrody.
5. “Ból i blask”
4. “Boże Ciało”
2. ex aequo “Nędznicy” i “Parasite
1. “Kraina miodu”
Choć Parasite należy do moich największych tegorocznych faworytów, to biorąc pod uwagę zeszłoroczną galę, podczas której każdy film dostał za coś Oscara, to nie jest wykluczone, że ten sam precedens będzie miał w tym roku. Jeżeli jednak nie, to wówczas zwycięzcą zostanie najpewniej “Parasite” właśnie
NAJLEPSZY FILM
Podobnie jak wyżej uszeregowałem filmy w kolejności od najmniejszych szans do największych.
9. “Joker”
8. “Le Mans ’66”
7. “Irlandczyk”
6. “Małe kobietki”
5. “Historia małżeńska”
4. “Jojo Rabbit”
3. “1917”
2. “Pewnego razu… w Hollywood”
1. “Parasite”
“Parasite” to moim zdaniem idealny kandydat na laureata Oscara za najlepszy film. Biorąc pod uwagę zeszłoroczne zaskoczenie (Oscara zdobył “Green Book”) wiele może się wydarzyć. W odróżnieniu od pozostałych kategorii tutaj nie wygrywa się zwykłą większością głosów- ponieważ głosujący akademicy układają podobną listę na kartach, jak wyżej. A że w Akademii zasiada kilka tysięcy aktywnych członków, to nie trudno jest nawet przewidzieć koleje losu.
Tymczasem pozostaje nam czekać do nocy z 9 na 10 lutego, wówczas wszystko zostanie rozstrzygnięte.
Photo by Engin Akyurt from Pexels