W wyniku nieznanej epidemii młodzi ludzie nabywają nadnaturalnych zdolności. Rząd chcący zażegnać niebezpieczeństwo zamyka wszystkich nieletnich w obozach, w których segregowani są pod względem nabytych umiejętności, a osoby z najgroźniejszych klas są natychmiast eliminowane. Ruby (Amandla Stenberg) po uciecze z obozu dołącza do grupy nieletnich uciekinierów poszukujących miejsca, w którym będą mogli być bezpieczni.

Nie można oprzeć się wrażeniu, że po sukcesie pierwszej części „Igrzysk Śmierci” wystąpił swego rodzaju boom na filmy „Young Adult”, które opierają się o te same schematy. W każdej tego typu produkcji obowiązkowo musi być obecny jakiegoś rodzaju reżim, podział mieszkańców na kasty, walka głównych bohaterów z systemem, itd. Nie inaczej jest w „Mrocznych Umysłach”, w których co prawda pewne założenia nieco odbiegają od standardu, ale nadal można doznać fabularnego déjà vu.

© Twentieth Century Fox Film Corporation

Pomijając odtwórczość fabuły, film dosyć sprytnie oszukuje widza. Jakość wykonania stoi na dość przyzwoitym poziomie, soundtrack jest dobrze wkomponowany do obrazu, a aktorzy nie tylko zostali dobrze dobrani do ról, ale przede wszystkim potrafili stworzyć grupę, której się kibicuje. Jednakże pod tą warstwą dobrze wykonanego rzemiosła kryje się scenariusz, w którym aż roi się od dziur fabularnych, które zmuszają do zadawania przeczących sobie pytań. W trakcie seansu niejednokrotnie można zastanawiać się, dlaczego bohaterowie nie widzą niczego podejrzanego w zbyt łatwych wskazówkach, na jakiej zasadzie właściwie działa ten świat, itp.

Pomimo odtwórczości i błędów logicznych, film dzięki dobrej realizacji wychodzi w ostatecznej ocenie pozytywnie. W dystopijności film znajduje się kilka poziomów niżej od wspomnianych wcześniej „Igrzysk Śmierci”, co przekłada się na lżejszy klimat. Z jednej strony burzy on próby budowania poczucia zagrożenia, z drugiej zaś strony pozycja dobrze wpasowuje się w ramy nieangażującego letniego kina rozrywkowego. Ciężko jest polecić komukolwiek tę pozycję, zwłaszcza że nie posiada ona żadnego punktu wartego wspomnienia, ale można powiedzieć, że seans nie zaszkodzi nikomu, kto jest w stanie przetrawić błędy fabularne.

Podsumowując, „Mroczne Umysły” to kolejna typowa powtórka z rozrywki, która jest w stanie się wybronić dzięki poziomowi realizacji i grze aktorskiej. Mimo wszystko dobre odgrzane danie dalej jest odgrzane, w związku z czym ten film nadaje się na seans tylko wtedy, kiedy zabraknie innych pozycji do wyboru.

6/10

Tytuł Oryginalny: The Darkest Minds

Reżyseria: Jennifer Yuh Nelson

Rok Produkcji: 2018