W wyniku nieznanej epidemii młodzi ludzie nabywają nadnaturalnych zdolności. Rząd chcący zażegnać niebezpieczeństwo zamyka wszystkich nieletnich w obozach, w których segregowani są pod względem nabytych umiejętności, a osoby z najgroźniejszych klas są natychmiast eliminowane. Ruby (Amandla Stenberg) po uciecze z obozu dołącza do grupy nieletnich uciekinierów poszukujących miejsca, w którym będą mogli być bezpieczni.
Nie można oprzeć się wrażeniu, że po sukcesie pierwszej części „Igrzysk Śmierci” wystąpił swego rodzaju boom na filmy „Young Adult”, które opierają się o te same schematy. W każdej tego typu produkcji obowiązkowo musi być obecny jakiegoś rodzaju reżim, podział mieszkańców na kasty, walka głównych bohaterów z systemem, itd. Nie inaczej jest w „Mrocznych Umysłach”, w których co prawda pewne założenia nieco odbiegają od standardu, ale nadal można doznać fabularnego déjà vu.

Pomijając odtwórczość fabuły, film dosyć sprytnie oszukuje widza. Jakość wykonania stoi na dość przyzwoitym poziomie, soundtrack jest dobrze wkomponowany do obrazu, a aktorzy nie tylko zostali dobrze dobrani do ról, ale przede wszystkim potrafili stworzyć grupę, której się kibicuje. Jednakże pod tą warstwą dobrze wykonanego rzemiosła kryje się scenariusz, w którym aż roi się od dziur fabularnych, które zmuszają do zadawania przeczących sobie pytań. W trakcie seansu niejednokrotnie można zastanawiać się, dlaczego bohaterowie nie widzą niczego podejrzanego w zbyt łatwych wskazówkach, na jakiej zasadzie właściwie działa ten świat, itp.
Pomimo odtwórczości i błędów logicznych, film dzięki dobrej realizacji wychodzi w ostatecznej ocenie pozytywnie. W dystopijności film znajduje się kilka poziomów niżej od wspomnianych wcześniej „Igrzysk Śmierci”, co przekłada się na lżejszy klimat. Z jednej strony burzy on próby budowania poczucia zagrożenia, z drugiej zaś strony pozycja dobrze wpasowuje się w ramy nieangażującego letniego kina rozrywkowego. Ciężko jest polecić komukolwiek tę pozycję, zwłaszcza że nie posiada ona żadnego punktu wartego wspomnienia, ale można powiedzieć, że seans nie zaszkodzi nikomu, kto jest w stanie przetrawić błędy fabularne.
Podsumowując, „Mroczne Umysły” to kolejna typowa powtórka z rozrywki, która jest w stanie się wybronić dzięki poziomowi realizacji i grze aktorskiej. Mimo wszystko dobre odgrzane danie dalej jest odgrzane, w związku z czym ten film nadaje się na seans tylko wtedy, kiedy zabraknie innych pozycji do wyboru.
6/10
Tytuł Oryginalny: The Darkest Minds
Reżyseria: Jennifer Yuh Nelson
Rok Produkcji: 2018